Hasło tegorocznego Europejskiego Tygodnia Noszenia brzmi: „bezpieczne w mych ramionach”. Przypomina nam o ważnych aspektach chustonoszenia, które nie zawsze są najważniejszym powodem wyboru chusty w naszym rodzicielstwie.
Bardzo często sięgamy po chustę, ponieważ chcielibyśmy uwolnić ręce. Nad innymi korzyściami płynącymi z chustonoszenia zastanawiamy się później. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego jak ważną potrzebą dziecka jest poczucie bezpieczeństwa, a także jak bardzo chcemy, często instynktownie, to bezpieczeństwo mu zapewnić. Chusta wydaje się świetnym narzędziem do zaspokajania tych obustronnych potrzeb.
Jedną z najbardziej pierwotnych potrzeb człowieka jest potrzeba bliskości i poczucia bezpieczeństwa. Rodzimy się bezradni, niezdolni do samodzielnej egzystencji. W pierwszych miesiącach życia
potrzebujemy kogoś kto nas nakarmi, ochroni, zaopiekuje się nami.
Dlatego kontakt z rodzicem, szczególnie z mamą, na początku jest taki ważny.
Cytując pewną fizjoterapeutkę „dzieci, które płaczą, chcą być dużo noszone i przytulane, są błogosławieństwem, a nie przekleństwem dla rodzica – one wiedzą czego chcą”. Poczucie bezpieczeństwa, bliskość, świadomość bycia ważnym i kochanym, są niezbędne do prawidłowego
rozwoju człowieka. Płacz gdy mama zniknie z zasięgu wzroku czy innych zmysłów, jest niczym alarm, ostrzegający przed wielkim niebezpieczeństwem. I choć mama wyszła tylko na chwilkę do pokoju
obok, dla dziecka to wieczność i koniec świata. Gdy rodzic jest obok, maluch słysząc bicie jego serca, oddech i zapach czuje się bezpiecznie, może spokojnie spać czy beztrosko się bawić. Mimo iż wydaje nam się to uciążliwe na początku rodzicielskiej drogi, jest to szalenie ważne by być blisko dziecka, dosłownie.
Noszenie, przytulanie, dotyk jest podstawą komunikacji z maluchem, a przywiązanie do opiekuna stanowi bazę dla dalszego rozwoju dziecka. Wpływa ono na ogólne nastawienie, świadomość siebie,
zachowania społeczne, postrzeganie innych, poczucie własnej wartości i budowanie relacji z innymi. Dziecko, które rośnie w poczuciu bezpieczeństwa, w dobrej pełnej zaufania i troskliwości relacji z
rodzicem, będzie szybciej zdobywało kolejne umiejętności, lepiej się rozwijało. Natomiast maluch narażony na przewlekły stres będzie miał utrudniony, spowolniony rozwój, z możliwością wystąpienia
regresów. Ponadto, taki człowiek w przyszłości może mieć problem z samoakceptacją, emocjami, przywiązaniem, czy budowaniem relacji.
Chustonoszenie w sposób naturalny pomoże rodzicowi zaspokajać potrzebę poczucia bezpieczeństwa oraz wspierać harmonijny rozwój malucha, nie tylko ruchowy, ale też emocjonalny.
Poza chęcią wychowania dziecka w poczuciu bezpieczeństwa, miłości, bliskości i zaufania, jako rodzice chronimy je na różne sposoby – przed głodem, zimnem, chorobami, przeróżnymi smutkami… Nosimy je gdy płaczą, ale też gdy musimy je przenieść z miejsca na miejsce. Nie raz brakowało nam rąk, a każdy z nas poczuł się niepewnie chociażby schodząc z dzieckiem po schodach.
Znowu chusta przychodzi z pomocą. Gdy mieszkamy w bloku, na czwartym piętrze bez windy, wyjście na spacer z dzieckiem wydaje się wyzwaniem. Szczególnie gdy wózek stoi na dole, na klatce, czy w blokowej wózkowni. Z zamotanym dzieckiem schody nam nie straszne – zyskamy spokój, pewność i wolne ręce na przytrzymanie się poręczy. Bez problemu też przetransportujemy malucha do samochodu, gdy np. fotelik został aucie. Już nie mówiąc o sytuacji, gdy dziecko odmówi współpracy na spacerze w wózku i musimy jedną ręką prowadzić rydwan, a w drugiej nieść malkontenta. Noszenie na rękach w terenie jest niekomfortowe, stresujące i wydaje się niebezpieczne – łatwo się potknąć i wywrócić z dzieckiem. Chusta zdecydowanie pomoże, nie tylko dbając o naszą lepszą postawę, a co za tym idzie spokojniejszy chód, da nam też większą pewność i zadba o bezpieczeństwo naszej dwójki.
Podsumowując, chusta świetnie sprawdzi się w budowaniu poczucia bezpieczeństwa u malucha, więzi, bliskości, zaufania i dobrej relacji z rodzicem. Pomoże odpowiadać na pierwotne potrzeby małego człowieka. Jednocześnie stanie się nieocenioną pomocą w zapewnieniu bezpieczeństwa dziecku, gdy my będziemy czuli się niepewnie niosąc je na rękach.
Z okazji EUROPEJSKIEGO TYGODNIA BLISKOŚCI mamy dla was super promocje na chusty do noszenia dzieci i nosidełka! Sprawdźcie sami w naszym sklepie co dla was przygotowaliśmy. Rabaty sięgają aż -40%, a chusty bardzo szybko znikają z magazynu – także kto pierwszy ten lepszy 😉
Edyta Oracz
Doradca Noszenia Dzieci CLAUWI
Pewnie nie raz zastanawiałyście się ile to wszystko tak naprawdę kosztuje. Czemu chusty mają taką a nie inną cenę. Aby ukazać wam ciut mojego świata, czyli tematu oczami producenta nagrałam wam krótki film, w którym starałam się maksymalnie szybko i przystępnie pokazać wam jak wygląda backstage!
Lato w pełni, długie dni, wysokie temperatury, okres urlopowy… nasuwa się pytanie w czym nosić, bo że dzieci nosić trzeba niezależnie od pory roku to wiemy.
Linia Basic powstała z myślą o rodzicach, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z chustami. Czemu warto sięgnąć po nie podczas nauki wiązań?
Hasło tegorocznego Europejskiego Tygodnia Noszenia brzmi: „bezpieczne w mych ramionach”. Przypomina nam o ważnych aspektach chustonoszenia, które nie zawsze są najważniejszym powodem wyboru chusty w naszym rodzicielstwie.
Chustonoszenie w ostatnich czasach stało się bardzo modne. Widzimy mamy noszące na ulicach, na facebooku, instagramie, także wśród celebrytów pojawiają się chustujący rodzice. O co z tym wszystkim chodzi? Czemu to takie popularne? Co daje nam noszenie w chuście?
Jak to prać… tutaj jedwab, tam jakaś wełna w składzie. I do tego jeszcze wszystko ręcznie!
Dzisiaj będzie kilka słów o pielęgnacji naszych chust do noszenia dzieci.
Skośno-krzyżowy, żakardowy, płócienny, jakiś diamentowy i inne dziwne nazwy, które pierwszy raz w życiu pewnie nie jedna z nas słyszy.
Postaram się Wam objaśnić w kilku zdaniach, jakie sploty tkanin znajdziecie w KENHURU.
Zawsze uwielbiałam geometryczne i nowoczesne wzornictwo.
Ale brakowało mi takich grafik w chustach.
Postanowiłam więc spełnić marzenie zapewne nie jednej chustującej mamy i stworzyłam markę Kenhuru Sling.
CZY LUBISZ WIEDZIEĆ, CO NOWEGO DZIEJE SIĘ W KENHURU? NA TWOIM MIEJSCU ZAPISAŁA BYM SIĘ NA NASZ NEWSLETTER :P
